Nazywam się Dorota Maliszewska. W swojej pracy wykorzystywałam różnego rodzaje masaże obserwując skuteczność ich działania. Stosowałam masaż logopedyczny, masaż Shantala oraz ustno-twarzową terapię regulacyjną według Castillo Moralesa. Obserwowałam ich ogromny wpływ na postępy terapii u moich pacjentów. Widziałam, jak duże efekty przynosi prawidłowo indywidualnie dobrany i właściwie zastosowany masaż. Okazywał się skuteczny u dzieci i dorosłych z hipo- i hipertonią mięśniową, w zespołach genetycznych, mózgowym porażeniu dziecięcym, autyzmie, rozszczepie warg i podniebienia.

Twarz. Interesowała mnie od zawsze. Pracując jako logopeda, terapeuta SI, neurologopeda i nauczyciel akademicki pracowałam z wieloma – tymi najmniejszymi, drobnymi buźkami podczas nauki połykania i gryzienia i tymi dojrzałymi, potrzebującymi terapii po udarach. Każda z nich była inna, każda wyjątkowa.

Punkt zwrotny w mojej pracy nastąpił, gdy na czerniaka oka zachorowała moja mama. Wtedy zaczęłam intensywniej myśleć o holistycznym podejściu do organizmu człowieka. Szukałam metody, którą mogłaby bezpiecznie stosować, aby wzmocnić kondycję całego organizmu, poprawić stan tkanek i mięśni, a w konsekwencji wyglądać młodo i świeżo. Zainteresowałam się medycyną naturalną. W ten sposób odkryłam Facemodeling Program, który okazał się być terapią czerpiącą z kilku naturalnych metod leczenia. Spektakularne efekty zabiegów sprawiają, że często nazywane są wprost „liftingiem bez skalpela”. Co więcej, okazało się, że są z powodzeniem stosowane, a nawet wskazane, jako wsparcie przy przeprowadzanych zabiegach medycyny estetycznej i chirurgii plastycznej. Przed planowaną np. mezoterapią igłową warto przygotować tkanki i mięśnie do zabiegu. Kwas hialuronowy, koktajl biorewitalizujący, substancje odżywcze lepiej się wchłoną, tkanki będą czerpać jak z gąbki, a sam zabieg medycyny estetycznej będzie bardziej efektywny.